Dziś sparing z Pogonią Imielin, w sobotę – próba generalna z GKS-em Katowice. Nasza drużyna może już odliczać dni do wznowienia walki o punkty.
We wtorek zespół na katowickiej AWF odbył testy wytrzymałości szybkościowej. Dziś zmierzy się w sparingu z liderem klasy okręgowej, a w sobotę – z naszym pierwszoligowym sąsiadem.
– W meczu z Pogonią zagramy w młodym składzie. Z grona bardziej doświadczonych zawodników, wystąpią jedynie Michał Czekaj, który wypadł z drugiej części obozu i trochę brakuje mu ogrania, oraz Adam Żak. Poza tym, szansę otrzyma młodzież – zapowiada Rafał Bosowski, jeden z trenerów Rozwoju.
W mocniejszym zestawieniu zagramy w sobotę z GKS-em. Co istotne, pierwszoligowiec odwołał swój drugi zaplanowany na ten dzień sparing, z Chrobrym Głogów, dlatego można wysnuć wniosek, że wystawi skład zbliżony do tego, jakim rozpocznie wiosenną walkę w Nice 1 Lidze.
– Jeszcze nie wiemy dokładnie, gdzie zagramy z GKS-em. Czy na sztucznej, czy naturalnej nawierzchni… To jest w trakcie ustalania; zwłaszcza że na weekend zapowiadane są mrozy. „Gieksa” prosiła nas, by zagrać 3×45 minut, ale musimy jeszcze o tym porozmawiać, bo nie wiem, czy wystarczy nam ludzi. To będzie dla nas fajny sprawdzian, tyle że i tak nie da wymiernego obrazu tego, na co nas dziś stać, skoro zabraknie kilku ważnych zawodników. Sprawdzimy więc tych, którzy są teraz do dyspozycji i to też wzbogaci nas o jakąś wiedzę. przecież wiosną w lidze też może zdarzyć się tak, że kilku chłopaków wypadnie z powodu kartek czy kontuzji i trzeba będzie sobie radzić – przyznaje trener Bosowski.
Lista zawodników leczących urazy nie jest w tej chwili krótka. Przemysław Mońka, Michał Płonka, Seweryn Gancarczyk, Bartosz Soliński, Kamil Łączek…
– Raczej wszyscy powinni się na pierwszy wiosenny mecz wykurować. Trudno jedynie powiedzieć, co będzie z „Płoną”. Wszystko to urazy przeciążeniowe. Jedyny mechaniczny, to ten Przemka Mońki, który w sparingu w Zabrzu źle postawił nogę i „podkręcił” kostkę. Uważam, że i tak okres przygotowawczy przepracowaliśmy fajnie, bez poważnych kontuzji, a drobne urazy się zdarzają. Niestety, nie ma zmiłuj. Jeśli cały czas trenujemy na sztucznej trawie, a na obozie mieliśmy nawet po trzy treningi dziennie, to musi się to odbić – zaznacza jeden ze szkoleniowców naszej drużyny.
Drugoligową wiosnę rozpocząć mamy w myśl terminarza w sobotę, 3 marca, o godz. 15:00. Wtedy to podejmiemy przy Zgody 28 walczącego o awans Radomiaka.
foto: Szymon Kępczyński