Po raz ostatni wracamy jeszcze do wygranego przez Rozwój spotkania z MKS-em Kluczbork, prezentując kilka luźnych faktów i spostrzeżeń.
⚽ Był to drugi z rzędu mecz przy Zgody rozegrany w niedzielę. Podobnie jak w przypadku starcia z ROW-em 1964 Rybnik, tak i tym razem na trybunach zasiadło ponad 600 osób. O ile wtedy można było jeszcze przypominać, że na nasz stadion zawitała spora grupa kibiców gości, o tyle z Kluczborka zasiadło ich w „klatce” tylko czterech. Wychodzi na to, że polubiliście niedziele!
⚽ Granie tego dnia sprawia, że mecz Rozwoju nie nakłada się z kilkudziesięcioma innymi piłkarskimi wydarzeniami, dlatego na Zgody zawitać może większa niż zwykle grupa „osób z branży”. Tradycyjnie już gościliśmy w niedzielę delegację GKS-u Katowice na czele z trenerem Jackiem Paszulewiczem, wygraną naszej drużyny obejrzeli też nasi byli szkoleniowcy Marek Koniarek i Dietmar Brehmer, zawitał do nas też prezes Śląskiego ZPN Henryk Kula oraz reprezentant Polski, pomocnik Górnika Zabrze Rafał Kurzawa.
⚽ MKS pokonaliśmy po raz pierwszy od trzech lat. Stało się też zadość tradycji – w czwartym meczu z kluczborczanami z rzędu straciliśmy jednego gola. Za każdym razem padał on z rzutu karnego!
⚽ Co do bramek zdobytych przez Rozwój – tu wkład miał każdy z trójki środkowych obrońców. Michał Czekaj świetnym odbiorem zainicjował kontrę, po której do siatki (z podania Marcina Kowalskiego) trafił Adam Żak, zaś na 2:0 podwyższył Michał Szeliga po asyście Przemysława Gałeckiego. Brawo stoperzy!
⚽ Dla Szeligi był to drugi wiosną gol. Dla Żaka – trzeci wiosną, a szósty w całym sezonie. To sprawia, że więcej trafień od naszego napastnika ma w drugiej lidze tylko jedenastu zawodników.
⚽ Jak na Twitterze zauważył Kamil Łączek, w tabeli rundy rewanżowej plasujemy się na pozycji wicelidera…
⚽ …podobnie jak w tabeli wiosny. Tyle tylko, że w tej pierwszej ustępujemy GKS-owi 1962 Jastrzębie, a w tej drugiej – Gryfowi Wejherowo, z którym w najbliższej kolejce zmierzymy się na wyjeździe. No to co? Byle do niedzieli!
foto: Tomasz Błaszczyk