„Przyjemnie ogląda się ten nasz Rozwój”


Komentarz trenera Rafała Bosowskiego po zwycięstwie z Victorią Częstochowa 3:2.

– Za nami kolejny trudny mecz z wymagającym rywalem. Weszliśmy w niego lepiej niż w poprzednie, szkoda straconej bramki do szatni. W przerwie nie dokonaliśmy żadnych zmian – chcieliśmy, żeby ten skład po przerwie zareagował na tę straconą bramkę. To już naprawdę, mimo młodego wieku, doświadczona drużyna z wielkim potencjałem.

– Są elementy, nad którymi musimy więcej pracować w treningu, ale też te, które jedynie doskonalimy, bo są już na fajnym poziomie. Chłopcy indywidualnie poprawili bardzo grę bez piłki, pozycjonowanie i reakcję po stracie piłki. Szybka odbudowa po stracie całego zespołu i pressing trzech najbliższych też już wygląda lepiej.

– Mamy zawodników, którzy bardzo dobrze wyglądają z piłką, a gorzej w pracy, kiedy trzeba spressować, mocno doskoczyć i ją odebrać. Ale też jest kilku takich, którzy wyglądają już bardzo dobrze w tych obu elementach. Dążymy do tego, aby tę różnicę zminimalizować – by każdy pracował bez piłki i by z piłką mogło być konkretnie. Pokazaliśmy na piątkowej odprawie, że są kluby nie tylko zagraniczne ale też polskie – na drugo-, trzecio- i czwartoligowym poziomie, na którym zawodnicy i drużyny funkcjonują, pracują i robią wiele, żeby grać wyżej.

– Wiara w siebie to kolejny element. To grupa ludzi z ogromnym potencjałem, ale musi mieć więcej wiary w siebie. Indywidualnie stać każdego z chłopaków, żeby zakosztować wyższego grania, bo mądrze trenują i pracują po treningach. Mają świadomość że trzeba pracować lepiej, mądrze, bo o tym wyższym graniu marzy wielu chłopaków, a nie tylko oni.

– Dziękuję trenerom, kibicom, a drużynie gratuluję, bo przyjemnie się ogląda ten nasz Rozwój.