– Gospodarze nie zasłużyli na porażkę – mówił jeden z trenerów Rozwoju po zwycięskich derbach z ROW-em.
– Piłka nożna jest sportem niesprawiedliwym. Gdybyśmy do przerwy przegrywali 0:2, to nie byłoby pomyłki. Kibic, który po 45 minutach opuszczałby stadion, pewnie powiedziałby, że skończy się spokojnym zwycięstwem ROW-u. Tak się jednak nie stało.
– Chcę podziękować naszym chłopakom. Nie będę już mówił o problemach, które dotykają nasz klub, o sprawach personalnych, sportowych, ale i pozasportowych, na które my, trenerzy, wpływu nie mamy. Jest nam megaciężko, dlatego taka wygrana, jak w Rybniku, to nasz ogromny sukces. Dziękuję zespołowi za walkę. Zawodnicy pokazali, że nic nie jest ich w stanie złamać; że potrafią się zebrać i walczą do końca. ROW przegrał niezasłużenie. Mając tyle sytuacji, ile stworzył, porażka się nie należała, ale to my się cieszymy i jestem z tego powodu szczęśliwy.
– Jako klub i tak nie zmienimy naszej polityki. Dalej będziemy stawiać na młodzież. Co pokaże życie – zobaczymy.
foto: Tomasz Błaszczyk
