Trener Bosowski podsumowuje ostatni zimowy sparing – z Unią Racibórz, wygrany przez Rozwój 4:0.
– Wejście w mecz było spokojne – koncentracja, uniknięcie błędów własnych, które mogłyby nas skaleczyć, a napędzić przeciwnika. Cierpliwość w budowaniu każdej akcji, duża dokładność i wymiana mocnych podań, rotacja, praca bez piłki, utrzymanie tempa – to były podstawowe założenia na ten mecz. Początek – do poprawy, ale z każdą minutą łapaliśmy swój rytm. Fajnie, że boiskowi liderzy potrafią szybko zareagować na wydarzenia. W grze przepracowaliśmy dużo konkretnych zachowań. Troszkę inaczej miała wyglądać personalnie druga połowa, ale storpedowały to urazy – mam nadzieję, że drobne. Unia to fajnie poukładany zespół z ambitnym trenerem i dobrze, że nie dopuściliśmy do czegoś poważniejszego pod naszą bramką. Liczę, że wszyscy zdrowi od poniedziałku zaczynamy przygotowania do inauguracji wiosny, czyli sobotniego spotkania z Victorią Częstochowa.