W sobotę o 11:00 na „Kolejarzu” podejmiemy rezerwy Zagłębia Sosnowiec, czyli beniaminka przewodzącego tabeli I grupy IV ligi śląskiej i jednego z faworytów do awansu.
7:1 z Unią Rędziny i 4:0 z Dramą Zbrosławice – wysokimi domowymi zwycięstwami poprawiliśmy sobie szybko humory po nieudanej inauguracji sezonu, jaką była porażka 2:3 w Radzionkowie z Ruchem. Teraz przed Rozwojem kolejny poważny test z innym kandydatem do awansu. W trzecim z rzędu spotkaniu na „Kolejarzu” podejmiemy Zagłębie II Sosnowiec, czyli aktualnego lidera tabeli.
5:0 z Szombierkami Bytom, 2:2 w Myszkowie z MKS-em, 5:0 z Unią Kosztowy – to rezultaty uzyskane dotąd przez rezerwy pierwszoligowca ze Stadionu Ludowego. Swoją drogą, niebawem określenie to przejdzie do lamusa, bo niebawem otwarty zostanie w Sosnowcu fantastyczny kompleks obiektów – stadionu, lodowiska, hali – na Górce Środulskiej. Na Ludowym ma mieścić się centrum treningowe, perspektywy zatem przed Zagłębiem pod względem warunków do pracy są wręcz europejskie. Nic dziwnego, że w planach rozwoju klubu mieści się też rozwój drugiej drużyny. W poprzednim sezonie wygrała silną „okręgówkę”, wyprzedzając AKS Mikołów i Spartę Katowice, z imponującym bilansem bramkowym 148:24.
Prezes Łukasz Girek, mówiąc o planach na ten sezon, stwierdził na portalu Śląskiego Związku Piłki Nożnej wprost:
– Jesteśmy Zagłębiem Sosnowiec. Cel jest więc jasny. Będziemy walczyli o jak najwyższe miejsce – najlepiej żeby to był awans do III ligi. Mamy świadomość, że zadanie jest trudne i stanowi duże wyzwanie, ale uważam, że możliwe do zrealizowania. Zespół będzie mocny i dobrze przygotowany więc spróbujemy. Wychodzę z założenia, że taki cel będzie rozwijał zarówno zespół jak i każdego zawodnika z osobna.
O jakości drużyny z Sosnowca przekonaliśmy się nieco ponad pół roku temu, grając na wyjeździe zimowy sparing, zakończony remisem 2:2. Gole dla Rozwoju strzelali wtedy Michał Flak i niegrający już w naszym klubie Olivier Lazar (Warta Gorzów), ale Zagłębie zmieniło się mocniej. Przede wszystkim, do sztabu pierwszoligowego zespołu włączono Damiana Nowaka (awansował rok po roku – z „okręgówki” z Zagłębiem i z IV ligi z Odrą Wodzisław), a nowym trenerem mianowano latem Tomasza Horwata, znanego z pracy w Śląsku Wrocław czy GKS-ie Tychy. Odrobinę przebudowano też kadrę, wzmacniając ją zawodnikami ściągniętymi m.in. z klubów trzecioligowych, jak Błękitni Stargard, Jarota Jarocin, Gwarek Tarnowskie Góry, Odra Wodzisław. Z Mikołowa ściągnięto zaś Jakuba Nowaka, jeszcze nie tak dawno obiecującego pomocnika Ruchu Chorzów, któremu optymalny rozwój utrudniła poważna kontuzja.
W najnowszej historii Rozwój mierzył się rzecz jasna z pierwszym zespołem Zagłębia. Toczyliśmy zacięte boje w drugiej lidze, ramię w ramię świętowaliśmy w 2015 roku awans na zaplecze ekstraklasy. Co ciekawe, zawsze w tych meczach lepiej radzili sobie goście. W 2012, 2014 i 2016 roku my wygrywaliśmy na Stadionie Ludowym (3:1, 3:1 i 1:0), w 2013, 2014 i 2015 roku Zagłębie wygrywało przy Zgody (3:0, 2:0, 1:0), a dwukrotnie (kwiecień 2015 na Zgody 2:2 i wrzesień 2013 na Ludowym 1:1) dzielono się punktami. W XXI wieku nie wygraliśmy z Zagłębiem w roli gospodarza.
Teraz, po ponad 6 latach, znów powalczymy na ligowym gruncie, tyle że z rezerwami. Nie będziemy faworytem, ale liczymy na dobre widowisko i stawienie czoła silnemu przeciwnikowi. Trener Tomasz Wróbel miał pozytywny ból głowy nawet przy wyborze meczowej osiemnastki, poza Patrykiem Gembickim wszyscy zawodnicy z aktualnej kadry IV-ligowej są do dyspozycji.
Dla Rozwoju ten mecz to koniec trwającego od początku sezonu małego maratonu. Gramy co 3 dni – Radzionków, puchar w Kosztowach, domowe spotkania z Rędzinami, Dramą, Zagłębiem II. Na kolejne ligowe emocje poczekamy ponad tydzień, dopiero w niedzielę 4 września pojedziemy na Szombierki.
A w sobotę wstęp na trybuny jak zwykle wolny. Zapraszamy na Kolejarz!
Rozwój Katowice – Zagłębie II Sosnowiec
4. kolejka I grupy IV ligi śląskiej
sobota, 27 sierpnia, godz. 11:00, MOSiR „Kolejarz”, ul. Alfreda 1
Sędziuje: Maciej Węgrzyk (Jejkowice).