Rozwój – Szombierki 4:0. Czwarta z rzędu domowa wygrana


Po golach Patryka Gembickiego, Daniela Kaletki, Wiktora Skrocha i Mikołaja Holeczka, w obecności Arkadiusza Milika wysoko wygrywamy z bytomianami w 10. kolejce rozgrywek I grupy IV ligi śląskiej.

Znowu dzieje się to, co jesienią ubiegłego roku. Wtedy na „Kolejarzu” byliśmy prawdziwym postrachem II grupy IV ligi śląskiej, wygrywaliśmy niemalże wszystko jak leci, zanotowaliśmy ledwie jeden remis, a wyhamowaliśmy dopiero wiosną. Teraz – kolejnej jesieni, tyle że już w grupie I – zaczynamy do tego nawiązywać. Po pięciu domowych występach nasz bilans wynosi cztery wygrane i remis z Podlesianką, która jako jedyna zdołała wbić nam przy ul. Alfreda gola. Budujemy twierdzę!

W sobotnim meczu z Szombierkami długo przychodziło nam rozwiązywać worek z bramkami. W pierwszej połowie szło nam opornie, nie było to wielkie widowisko, oddaliśmy tylko kilka groźniejszych strzałów, spośród których najbliżej celu był ten Patryka Gembickiego, ale ostatecznie piłka odbiła się od poprzeczki.

Niżej notowani bytomianie zaznaczali, że zawitali do Katowic mierząc się z wieloma kontuzjami, ale i nam też mocno doskwiera ta kwestia, a żadnemu kibicowi Rozwoju nie trzeba mówić, jak wielkim ubytkiem dla naszej ofensywy są absencje Oliviera Lazara, Roberta Woźniaka i Bartosza Chwili. Musimy radzić sobie bez nich i tego pięknego jesiennego przedpołudnia poradziliśmy sobie.

Objęliśmy prowadzenie w 61. minucie. Szymon Zielonka zagrał do Patryka Gembickiego, ten znalazł się sam na sam z Maciejem Wierzbickim i został przez golkipera Szombierek sfaulowany. Znany z najwyższych szczebli sędzia Tomasz Wajda nie miał żadnych wątpliwości. Do jedenastki podszedł właśnie „Czesio”, poszkodowany, ale tym razem nie dał „wcinki” w środek, a dał nam prowadzenie mierzonym, płaskim uderzeniem w swój lewy róg. Szybko poszliśmy za ciosem. Gembicki do gola dorzucił asystę. Daniel Kaletka wjechał w pole karne i trafił do siatki uderzeniem w krótki róg. Całą akcję napędził prostopadłym Piotr Barwiński zagraniem, po którym „Czesio” tylko zgrał piłkę do rozpędzonego „Kalecia”.

Bramki nr 3 i 4 to już dzieło naszych wychowanków z rocznika 2004. Zarówno dla Wiktora Skrocha, jak i Mikołaja Holeczka, były to pierwsze trafienia w seniorskiej piłce. Skroch głową dobił z bliska strzał Oliwiera Kwiatkowskiego obroniony przez Wierzbickiego, a Holeczek wykorzystał błąd jednego z rywali, który zbyt lekko wycofał piłkę do bramkarza. Mikołaj przejął ją, minął golkipera Szombierek i strzelił do „pustaka”. W końcówce mogliśmy jeszcze podwyższyć, ale Szymon Zielonka obił słupek. Nie zmieniło to faktu, że z „Kolejarza” mogliśmy zejść z uśmiechem, który towarzyszył też Arkadiuszowi Milikowi, obecnemu na naszej ławce rezerwowych.

Po 10 kolejkach mamy na koncie 5 zwycięstw i 16 punktów, ledwie 9 straconych bramek. Mimo kontuzji, problemów, niezbyt szerokiej kadry – młody zespół Tomasza Wróbla daje radę i walczy o miejsce w szerokiej czołówce tabeli I grupy IV ligi śląskiej. Dwie trzecie rundy za nami, jesienią czeka nas jeszcze 5 spotkań. To najbliższe – za tydzień w Ornontowicach z Gwarkiem, potem pojedziemy jeszcze do Siewierza, zaś na „Kolejarzu” widzimy się w ostatni weekend października, kiedy podejmiemy Unię Kosztowy. Bądźcie z Rozwojem!

Protokół meczowy
10. kolejka I grupy IV ligi śląskiej
sobota, 9 października, godz. 11:00, MOSiR „Kolejarz”, ul. Alfreda 1

Rozwój Katowice – Szombierki Bytom 4:0 (0:0)
1:0 – Gembicki, 61 min (karny)
2:0 – Kaletka, 75 min (asysta Gembicki)
3:0 – Skroch, 79 min (głową)
4:0 – Holeczek, 84 min

Sędziował: Tomasz Wajda (Zarzecze). Widzów: 120.

Rozwój Katowice: Golik – Gasz (69. Ziarkowski), Barwiński, Skroch – Kaletka (81. Czenczek), Ciszewski, Zielonka, Wroza (77. Cieślar), Flak – Kwiatkowski, Gembicki (81. Holeczek).
Rezerwowi: Cieślik.
Trener Tomasz WRÓBEL.

Szombierki Bytom: Wierzbicki – Polak (76. Balon), Waśkiewicz (76. Czekański), Moritz, Janicki, Stefaniak, Śliwa, Rusz, Krupa (88. Brzytwa), Peda (46. Tsuleiskiri), Wagner (67. Oracz).
Rezerwowi: Bury, Łebko.
Trener Marcin MOLEK.

Żółte kartki: Rusz.

foto: Anna Ostrzołek/slaskisport.tv