Po hat tricku Roberta Woźniaka oraz golach Dawida Ciszewskiego, Maksymiliana Zielińskiego, Oliwiera Kwiatkowskiego i Fabiana Cieślara odnieśliśmy wysokie zwycięstwo w pierwszym domowym meczu sezonu 2022/23.
Premierowy w sezonie występ na „Kolejarzu” – na którym zaczynamy zapewne już ostatnią rundę, siedząc już „na walizkach” i oczekując otwarcia miejskiego obiektu przy ul. Asnyka – świetnie ułożył się Rozwojowi. Już w 5. minucie objęliśmy prowadzenie, a potem konsekwentnie budowaliśmy przewagę, kontrolując grę i pewnie zmierzając po pierwsze w sezonie 3 punkty, poprawiające nieco nastroje zmącone nieudaną ligową inauguracją w Radzionkowie.
Hat trick zapisał na swoim koncie Robert Woźniak, na którego barkach siłą rzeczy spoczywać musi ciężar zdobywania bramek w obliczu absencji Patryka Gembickiego spowodowanej problemami zdrowotnymi. Czekamy na naszego króla strzelców, życząc szybkiego powrotu na boisko, a „Robsonowi” gratulujemy dobrego początku, bo przecież trafił też do siatki w spotkaniu z „Cidrami”. W sobotę – zdarzyło mu się to po raz pierwszy – kończył zawody z kapitańską opaską na ramieniu, jako że w trakcie gry trener Tomasz Wróbel zmienił swoich „weteranów” Bartosza Golika i Piotra Barwińskiego. Już w przerwie bowiem w naszym zespole nastąpiły cztery zmiany i o ile ta w bramce, Golika na Jana Adamca, który świetnie zagrał w pucharową środę w Kosztowach, była planowana, o tyle trzy pozostałe wynikały z zastrzeżeń, jakie miał szkoleniowiec mimo prowadzenia 3:0. A mogło być… jeszcze wyższe, lecz Oliwier Kwiatkowski z rzutu karnego obił słupek.
W środę w meczu Rozwoju o stawkę debiutował Igor Rogowski (rocznik 2006), uczciwszy ten fakt bramką zdobytą w Kosztowach, a w sobotę zanotował debiut ligowy. Również nie na sucho, bo to właśnie on, dograniem z lewego skrzydła, asystował Woźniakowi przy bramce na 1:0. Swojego pierwszego gola w piątym występie na IV-ligowych boiskach strzelił Maksymilian Zieliński (rocznik 2005), na początku drugiej połowy wykorzystując sytuację sam na sam po podaniu Oliwiera Kwiatkowskiego. Kończyliśmy ten mecz, mając na boisku „Robsona” i dziesięciu juniorów, nie dając szans gościom z Rędzin, którzy – pamiętajmy – przed tygodniem byli w stanie pokonać 2:0 Unię Kosztowy.
W tabeli po 2 kolejkach mamy 3 punkty, a teraz przed nami bardzo ważny tydzień. Zmierzymy się z dwoma silnymi beniaminkami, którzy nie zaznali jeszcze porażki. W środę pojedziemy do Zbrosławic, w sobotę podejmiemy rezerwy pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec.
Protokół meczowy
2. kolejka I grupy IV ligi śląskiej
sobota, 20 sierpnia, godz. 11:00, MOSiR „Kolejarz”, ul. Alfreda 1
Rozwój Katowice – Unia Rędziny 7:1 (3:0)
1:0 – Woźniak, 5 min (asysta Rogowski)
2:0 – Ciszewski, 32 min
3:0 – Woźniak, 43 min (asysta Flak)
4:0 – Zieliński, 51 min (asysta Kwiatkowski)
5:0 – Woźniak, 60 min (asysta Skroch)
5:1 – Bąk, 80 min
6:1 – Kwiatkowski, 81 min
7:1 – Cieślar, 85 min.
Sędziował: Bartosz Jeż (Radlin). Widzów: 100.
Rozwój Katowice: Golik (46. Adamiec) – Myśliwczyk, Barwiński (61. Haładyń), Skroch, Ziarkowski (61. Bielec), Wroza (46. Baranowicz), Ciszewski (46. Cieślar), Flak (46. Zieliński), Kwiatkowski, Woźniak, Rogowski (61. Jarek).
Rezerwowi: –
Trener Tomasz WRÓBEL.
Unia Rędziny: Margas – Bąk, S. Kowalczyk, Kempa, Przygodzki, Radecki, Rumin, Żabik, Porochnicki, Góralczyk, Nurek.
Rezerwowi: A. Kowalczyk, Michnicki, Krupa, Dobosz, Lach, Ziętara, Andrzejewski.
Trener Robert SIUDA.
Żółte kartki: Ciszewski, Flak.
foto: Grzegorz Matla/slaskisport.tv