Po dublecie Piotra Barwińskiego z rzutów karnych oraz trafieniu Szymona Jarka nasza drużyna w zimowej aurze wygrała z „Cidrami” w meczu otwarcia nowego stadionu, inaugurującym zarazem czwartoligową wiosnę.
Ten dzień przejdzie do historii naszego klubu. 11 marca Rozwój Katowice rozegrał pierwszy mecz o ligowe punkty na stadionie przy ul. Asnyka 27 w Piotrowicach. Zapamiętamy go z aury tak zimowej, w jakiej od dawna nie toczyliśmy nawet sparingu, ale przede wszystkim – zwycięstwa z Ruchem Radzionków 3:1 po doskonale rozpoczętym, a mimo to bardzo trudnym boju.
Inauguracja czwartoligowej wiosny była dziś tylko z nazwy. Patrząc na mocno sypiący śnieg i porywisty wiatr trudno się było dziwić, że znaczna część weekendowej kolejki odbędzie się w innym terminie. My jako zespół grający na sztucznej nawierzchni poradziliśmy sobie, za co dziękujemy katowickiemu MOSiR-owi, tuż przed meczem odgarnięcia wymagały jedynie linie, a rywale pospieszyli z pomocą użyczając nam pomarańczowych piłek.
Podopieczni Tomasza Wróbla już po 27 minutach prowadzili 3:0. Ten mecz ułożył nam się doskonale. Piotr Barwiński z zimną krwią uderzając w swój prawy róg wykorzystał dwa rzuty karne wywalczone w bliźniaczych okolicznościach przez Daniela Kaletkę (najpierw ręką zagrywał Tomasz Harmata, potem Miłosz Ćwielong). To zatem „Pyjo”, nasz najstarszy zawodnik, został autorem nie tylko pierwszej ligowej bramki przy Asnyka, ale przy okazji i pierwszego tu dubletu. Trzeciego gola dorzucił Szymon Jarek po bardzo ładnej akcji. Z lewej flanki dośrodkował Michał Flak, a nasz skrzydłowy z 2006 rocznika poradził sobie z Ćwielongiem i słabszą lewą nogą przymierzył efektownie, nie dając szans bramkarzowi. Dla „Simao” to debiutanckie trafienie w seniorskiej piłce, a zaliczył je z taką swobodą, jakby miał ich już na koncie kilkadziesiąt.
„Cidry”, wspierane przez grupę wiernych fanatyków, mających świetną ofensywę i żądła w postaci Michała Szromka oraz najlepszego snajpera ligi Bartosza Nawrockiego, ani myślały jednak złożyć broni. Jeszcze przed przerwą Bartosz Golik musiał się wykazać, a w drugiej połowie, bardzo dla nas trudnej, zanotował kilka świetnych interwencji. Raz wyręczył go Wiktor Skroch, wybijając piłkę z linii bramkowej, co ilustruje, w jakim znoju przyszło nam walczyć o 3 punkty mimo 3 zdobytych bramek. Radzionkowianie grali w drugich 45 minutach bardzo dobrze, szybko też rozwiązali swój worek z bramkami – w 55. minucie nie umieliśmy wyekspediować piłki z własnego pola karnego, aż wreszcie ukłuł nas Szromek.
Na szczęście więcej goli już nie padło, przerwaliśmy serię pięciu porażek z „Cidrami”. Trener Wróbel chwalił zmienników, którzy pomogli Rozwojowi, a my czekamy na powrót zawodników dziś z przyczyn zdrowotnych nieobecnych: Tomasza Wrozy, Olafa Baranowicza, a w dalszej kolejności naturalnie też Patryka Gembickiego.
Dziękujemy Wam wszystkim za obecność przy tej paskudnej aurze, niezależnie, po której stronie szyby oddzielającej trybunę od głównego budynku staliście. Wierzymy, że na kolejne mecze przy Asnyka będziemy już mogli zaprosić przy typowo wiosennej aurze. Wskutek wygranej – już szóstej z rzędu – i odwołania spotkania sąsiadów z Podlesia z Przemszą Siewierz, zrównaliśmy się punktami z liderem, mając oczywiście 1 mecz rozegranych więcej. Trzy najbliższe kolejki będą niezwykle ważne, a spędzimy je na wyjazdach, mierząc się z Unią Rędziny, Dramą Zbrosławice i Zagłębiem II Sosnowiec. Na Asnyka wrócimy w przedświąteczny piątek, kiedy wieczorem podejmiemy Szombierki Bytom.
Do zobaczenia!
Protokół meczowy
16. kolejka I grupy IV ligi śląskiej
sobota, 11 marca, godz. 11:00, Asnyka 27
Rozwój Katowice – Ruch Radzionków 3:1 (3:0)
1:0 – Barwiński, 5 min (karny)
2:0 – Barwiński, 19 min (karny)
3:0 – Jarek, 27 min (asysta Flak)
3:1 – Szromek, 55 min
Sędziował: Leszek Lewandowski (Gliwice). Widzów: 250.
Rozwój Katowice: Golik – Barwiński, Haładyń, Skroch (87. Bielec), Kaletka (78. Zieliński), Ciszewski, Cieślar (70. Rogowski), Flak, Jarek, Woźniak, Kwiatkowski (55. Ziarkowski).
Rezerwowi: Adamiec, Myśliwczyk, Draga.
Trener Tomasz WRÓBEL.
Ruch Radzionków: Strzelczyk – Otwinowski, Ćwielong, Kopeć (60. Cichecki), Nawrocki, Matysek (60. Baran), Turczyn, Zalewski (60. Kowalski), Gwiaździński, Harmata, Szromek (74. Siwy).
Rezerwowi: Zapiór, Fulianty, Szlenk.
Trener Marcin TRZCIONKA.
Żółte kartki: Ciszewski, Kwiatkowski, Ziarkowski – Harmata, Szromek, Nawrocki, Kowalski.
foto: administrator