Szczególny mecz Marka Koniarka. „To było fajne pół roku”


Jeden z trenerów Rozwoju Katowice jeszcze wiosną zasiadał na ławce ROW-u 1964 Rybnik, z którym w sobotę zmierzymy się w śląskich drugoligowych derbach.

Z Rozwoju do ROW-u i z powrotem – tak wyglądała w ostatnich kilkunastu miesiącach trenerska droga Marka Koniarka, współtworzącego sztaby szkoleniowe dwóch śląskich drugoligowców.

Spędziłem w Rybniku fajne pół roku, które zakończyło się sukcesem. Nie tylko utrzymaliśmy się w drugiej lidze, ale też zajęliśmy wysokie miejsce w Pro Junior System. Mieliśmy dobrą drużynę, ale i dobrą atmosferę, miło pracowało się w takim śląskim klimacie – mówi Koniarek, który po zakończeniu poprzedniego sezonu mógł nawet zostać w ROW-ie.

Zaproponowano mi współpracę na kolejny rok. Prezes, którego bardzo cenię, kilkukrotnie dzwonił. Byłem już jednak po słowie w Rozwoju, chciałem tu wrócić i pomóc. W Rybniku to zrozumieli, a mi było miło, że taka propozycja padła – przyznaje były król strzelców ekstraklasy, który prowadził ROW w duecie z Rolandem Buchałą, do dziś – wespół z Dariuszem Sieklińskim – odpowiadającym za wyniki zespołu.

Roland ma zadatki na dobrego trenera, ma otwarty umysł. Szybko złapaliśmy wspólny język. W pewnym momencie sytuacja była już niewyraźna, bo groził nam spadek i brak pieniędzy dla klubu z PJS, ale połapaliśmy to i fajnie się zakończyło – wspomina Marek Koniarek.

W sobotę dla obu drużyn derby będą meczem „za sześć punktów”. Rozwój albo złapie tlen, albo zakopie się na dnie tabeli.
To będzie trudne spotkanie. Faworytem jest ROW, ale widzimy na treningach, jak prezentuje się nas zespół. Rywale nie będą mieli z nami łatwo. Chcemy co najmniej zremisować, bo wiemy, w jakiej sytuacji jesteśmy. Mamy też świadomość tego, jakie mamy braki, ilu chłopaków wciąż nie gra, ale chcemy podtrzymać to, co zaprezentowaliśmy ostatnio z Gryfem i powalczyć. ROW to dobra drużyna, ale na pewno nie jest poza naszym zasięgiem – podkreśla jeden z trenerów Rozwoju.

ROW 1964 Rybnik – Rozwój Katowice
16. kolejka II ligi
sobota, 27 października, godz. 15:00, stadion przy ul. Gliwickiej 72

Sędziuje: Paweł Horożaniecki (Żary).

foto: Marta Kołodziejczyk, Tomasz Błaszczyk