Komentarz trenera Rozwoju Katowice po domowej porażce z Puszczą Niepołomice.
– Gratuluję Tomkowi Tułaczowi punktów. Mecz był brzydki. Stworzyliśmy tak naprawdę tylko jedną sytuację, na początku, mogąc zakończyć ją bramką, a potem przez 84 minuty nie mieliśmy już żadnej. To było spotkanie typowo na remis. Puszcza wykorzystała naszą dekoncentrację podczas stałego fragmentu i straciliśmy bramkę.
– Dla obserwatora z trybun nie było wielką frajdą oglądanie takiego meczu. Ciągła walka wręcz, o głowę… Boisko nie stwarza żadnej możliwości gry finezyjnej. Dla nas to strata punktów, które są nam bardzo potrzebne w grze o utrzymanie.
– Zdawałem sobie sprawę, że Puszcza jest niewygodnym rywalem. Wszystkich przestrzegałem, że to będzie najtrudniejszy z tych trzech dotychczasowych meczów. To się potwierdziło. Rywala cechuje żelazna konsekwencja w defensywie i przy okazji – wiadomo – stałe fragmenty, choć to my akurat przy straconej bramce popełniliśmy błąd, nie tyle Puszcza rozegrała go jakoś super. Piłka to jednak gra błędów. Raz jeszcze gratuluję trzech punktów, a nas ta porażka bardzo boli.
foto: Marta Kołodziejczyk
