Jakub Myśliwczyk, autor bramki nr 4 dla Rozwoju, po zwycięstwie z GKS-em II Tychy.
– Ani myśleliśmy lekceważyć drużynę z Tychów. Wyszliśmy na boisko z szacunkiem, naładowani na 100 procent i to było kluczem do zwycięstwa. Gol – mój drugi w sezonie – dał mi wiele radości. „Czesio” dał mi asystę lewą nogą, szacun dla niego za to, co dziś wyprawiał. Kibicujemy mu w walce o króla strzelców, bo robi to dla swojego dobra, ale przede wszystkim zespołu. Cieszę się, że po powrocie do zdrowia łapię coraz więcej minut. Myślę, że kolejny tydzień trenerzy ułożą tak, byśmy wypadli jak najlepiej w Pucharze Polski i byśmy byli jak najmocniejsi w ligowym spotkaniu z Odrą Wodzisław.