Trener po sparingu w Wodzisławiu


Trener Rafał Bosowski po wczorajszym sparingu z Odrą Wodzisław, zakończonym zwycięstwem rywali 2:0.

– Mieliśmy trochę inaczej zaplanowane personalia, ale choroba Maksa Zielińskiego, uraz Patryka Gembickiego i gorsza dyspozycja zdrowotna Czarka Ziarkowskiego oraz Kuby Myśliwczyka sprawiła, że nie mogliśmy rozegrać tego sparingu tak, jak zakładaliśmy. W pierwszej połowie wyglądało to OK – powinniśmy odrobinę lepiej zachowywać się w skoku pressingowym i fazie finalizacji. Stwarzaliśmy sytuacje, lecz żadnej nie wykorzystaliśmy. Mecz toczył się na wysokiej intensywności, jak zawsze z Odrą, sporo było gry w piłkę. O to nam chodziło w ostatnim sparingu przed ligą. Niektórzy zawodnicy zagrali po 90 minut, dlatego musimy odpowiednio podejść do najbliższych treningów. Czeka nas nietypowy sezon, z 20 zespołami, wszyscy uczymy się tego, jak zagrać w sierpniu 7 meczów. Dziś chłopcy wyglądają dobrze fizycznie, gdy wrócimy w komplecie po urazach i chorobach, przećwiczymy jeszcze stałe fragmenty i na pierwszą kolejkę będziemy gotowi.