– Przy tak dobrze broniącym się Rozwoju nie byliśmy w stanie stworzyć większego zagrożenia – powiedział Dariusz Banasik po porażce radomian przy Zgody 28.
– Zagraliśmy najsłabsze jak do tej pory spotkanie. Patrząc na przebieg drugiej połowy, przegraliśmy zasłużenie. Pytanie, dlaczego tak się stało i dlaczego tak się prezentowaliśmy, skoro trzy dni temu zagraliśmy najlepszy mecz. Nie wiem, czy zawodnicy myślami byli jeszcze przy starciu z Olimpią Elbląg i strzelaniu goli, a przecież przyszł nam zagrać na ciężkim terenie. Rywal był zdeterminowany, czekający na zwycięstwo. Te przestrogi się sprawdziły. Można powiedzieć, że w miarę pozytywnie weszliśmy w ten mecz, ale im dalej – tym było gorzej.
– Zmieniliśmy wszystkich ofensywnych zawodników. Nie chcieliśmy bronić bezbramkowego remisu, a zamierzaliśmy wygrać ten mecz. Zmiennicy jednak też nie poprawili jakości. W szatni powiedziałem, że wszyscy wyglądali przeciętnie. Rozwój strzelił gola w końcówce. Przy tak grającym przeciwniku, który bardzo dobrze się bronił, nie byliśmy w stanie stworzyć większego zagrożenia. Powtórzę, że przegraliśmy zasłużenie. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego i wziąć się do pracy.
foto: Tomasz Błaszczyk