Wielkie wyzwanie przed Rozwojem. Gościmy u wicelidera!


Pierwszy w rundzie wiosennej ligowy wyjazd przyjdzie nam zaliczyć do Radomia na mecz z drużyną, która strzela i punktuje przed własną publicznością jak nikt inny.

Przed tygodniem była inaugurująca wiosnę domowa wygrana 6:0 z Siarką Tarnobrzeg – a teraz przyszedł czas na pierwszy w 2019 roku wyjazd na mecz o punkty. – Po tak wysokich zwycięstwach zawsze są pułapki, ale widzę po chłopakach, że nikt nie odleciał. Każdy jest skoncentrowany. Na treningach jakość i zaangażowanie jest na bardzo wysokim poziomie. W mikrocyklu przed spotkaniem z Siarką wyglądało to podobnie. Nie wierzę, że sfera mentalna będzie jakimś problemem – mówi Tomasz Wróbel, asystent trenera Marka Koniarka.

W sobotę przyjdzie nam się zmierzyć z rywalem z najwyższej drugoligowej półki, który:
⚽ spędzał zimę w fotelu lidera
⚽ ma najwięcej w stawce zdobytych bramek – 49
⚽ stracił więcej goli jedynie od GKS-u Bełchatów (17/13)
⚽ u siebie ma najlepsze liczby i najlepszy (33:7) bilans goli; przegrał z Widzewem, zremisował z Bełchatowem, a pozostałych 9 meczów wygrał
⚽ po 5 goli radomianie zaaplikowali przed własną publicznością Resovii, Łęcznej i Olimpii Elbląg; po 4 – Zniczowi i Olimpii Grudziądz, a po 3 – Gryfowi i Pogoni
⚽ ma w swoich szeregach czołowego piłkarza drugiej ligi – Leandro – legitymującego się w tym sezonie już 15 trafieniami (10 z rzutów karnych)
⚽ jesienią egzekwował (i wykorzystał) aż 11 „jedenastek” – najwięcej w lidze – z czego aż 7 u siebie (przeciw Radomiakowi podyktowano 3 rzuty karne. W Radomiu – jednego, zmarnowanego na inaugurację sezonu przez Skrę)
⚽ jako jedyny zimą był na zagranicznym zgrupowaniu (we Włoszech; 11 drużyn, w tym Rozwój, w ogóle nie pojechało na obóz)
⚽ jako jedyny prócz Rozwoju wygrał w tym sezonie 6:0 (w Stargardzie)

Radomiak ma swoją markę i wielu dobrych zawodników. To bardzo dobra drużyna. Nie ma przypadku w tym, że ociera się zawsze o awans i brakuje tylko kropki nad „i”. Patrzymy jednak na siebie. Chcemy się dobrze przygotować do tego meczu, zagrać dobrze taktycznie i coś przywieźć do Katowic. Każdy punkt będzie jakimś tak sukcesem, ale nie jedziemy jak na ścięcie – zaznacza Wróbel.

Nasi sobotni rywale wiosnę zaczęli źle. Jako lider zawitali u „czerwonej latarni” z Elbląga, ale to Olimpia wyszła z tego starcia górą. Skończyło się 2:1. – To katastrofa; najgorszy mecz, jaki prowadziłem w Radomiaku. Nie zasłużyliśmy na punkt, byliśmy zespołem słabszym. Mamy ofensywny zespół, strzelamy dużo goli, ale nie stworzyliśmy żadnej klarownej sytuacji z gry. Nie widzę żadnych pozytywów, może poza takim, że lepiej dostać taką lekcję na początku, aby od razu wziąć się do roboty. Nie ma co patrzeć w tabelę, bo jeszcze czeka nas masa pracy i dużo ciężkich chwil – podkreśla trener Dariusz Banasik.

Szkoleniowiec Radomiaka w sobotnie popołudnie nie będzie mógł zasiąść na ławce. Jeszcze w pierwszej połowie meczu w Elblągu (przy stanie 2:0), po jednym ze starć przy linii bocznej, wbiegł na murawę i został przez arbitra usunięty na trybuny. Komisja Dyscyplinarna PZPN w czwartek podjęła decyzję o krótkiej dyskwalifikacji. W starciu z Rozwojem drużynę wicelidera tabeli poprowadzi oficjalnie asystent Banasika, Maciej Lesisz.

Zimą Radom opuściło sześciu zawodników. W zamian przyszło dwóch, w tym Adam Banasiak z ekstraklasowego Zagłębia Sosnowiec. W okresie przygotowawczym drużyna rozegrała sześć sparingów. To – obok Widzewa – najmniej w całej lidze. Zanotowała w nich 4 zwycięstwa, 1 remis i 1 porażkę.

Dla Rozwoju będzie to ligowy wyjazd nr 12 w tym sezonie. Statystyki na „obczyźnie” mamy w gruncie rzeczy nie tak złe. Niby odnieśliśmy tylko dwa zwycięstwa (w Elblągu i Rybniku), ale zanotowaliśmy też cztery remisy, a ponieśliśmy pięć porażek. Wychodzi na to, że częściej w roli gości punktujemy niż nie punktujemy.

W sierpniu przy Zgody pokonaliśmy Radomiaka 1:0. Jedynego gola strzelił w końcówce Kamil Łączek, była to nasza pierwsza w sezonie wygrana. O naszych poprzednich wizytach w Radomiu – zakończonych zwycięstwem 1:0 i przegraną 1:4 – pisaliśmy w tekście Fair play, buda z mięsem i „Józiu, daj złotówkę” – niezwykłe wizyty Rozwoju w Radomiu. Polecamy TUTAJ.

Słowo jeszcze o sytuacji kadrowej: cieszy, że do zdrowia wrócił Przemysław Gałecki, a już przed tygodniem w meczowej „18” zameldował się bramkarz Bartosz Golik. Inny z golkiperów, Bartosz Soliński, nie jest jeszcze w stu procentach gotów do gry. Rekonwalescencję przechodzą Dominik Dudek i Kajetan Kunka, wskutek złamania ręki na dłuższy czas wypadł Daniel Paszek, pod znakiem zapytania stoi występ Seweryna Gancarczyka. Bartosz Baranowicz przebywa z kolei na konsultacji selekcyjnej reprezentacji Polski U-16 w Grodzisku Wielkopolskim.

Radomiak – Rozwój Katowice
23. kolejka II ligi
sobota, 9 marca, godz. 14:00, stadion w Radomiu przy ul. Narutowicza

Sędziuje: Paweł Horożaniecki (Żary)

foto: Tomasz Błaszczyk