Nasi trampkarze długo stawiali opór wyżej notowanemu Śląskowi Wrocław, ale ostatecznie ulegli mu 2:6 i na pierwszy punkt w sezonie Centralnej Ligi Juniorów U-15 jeszcze poczekają.
– Chcieliśmy przełożyć ten mecz, ale rywale się nie zgodzili. Sporo chłopaków zmagało się ostatnio z chorobami, mało trenowało, jak Kuba Drzewiecki czy Olaf Baranowicz. To odbiło się na naszej dyspozycji, po przerwie brakło nam sił – relacjonuje Grzegorz Witek, trener trampkarzy Rozwoju.
Nasza drużyna długo dotrzymywała kroku Śląskowi. W pierwszej połowie dwukrotnie wychodziła nawet na prowadzenie, po bramkach Jakuba Szablickiego i Mateusza Rzeszowskiego. Jeszcze przed przerwą wrocławianie wyciągnęli jednak wynik na 3:2. W drugiej połowie też zaliczyli trzy trafienia, przy czym nasz zespół – już ani jednego.
– Pierwsza połowa była wyrównana. Wymiana ciosów. Raz my, raz oni… Fajnie to wyglądało. W drugiej połowie odbiły się na naszej postawie ostatnie problemy, a trafiliśmy na dobrze dysponowanego przeciwnika. Śląsk to dobry zespół – piłkarsko i fizycznie. Po stracie czwartej bramki chłopcy jakby pogodzili się już z porażką – nie kryje trener Witek.
Za tydzień Rozwój znów pojedzie do Wrocławia, tym razem na spotkanie z FC Wrocław Academy, która dziś wygrała w… Katowicach z beniaminkiem rozgrywek GKS-em.
– Pojedziemy do Wrocławia po 3 punkty. Wierzę, że dużo silniejsi, zregenerowani i po przepracowaniu pełnego mikrocyklu – wyraża nadzieję szkoleniowiec naszych trampkarzy.
Więcej o rozgrywkach CLJ U-15 – TUTAJ.
Protokół meczowy
1. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U-15
sobota, 6 marca, godz. 12:00, Wrocław, ul. Sztabowa 101
Śląsk Wrocław – Rozwój Katowice 6:2 (3:2)
Bramki dla Rozwoju: na 0:1 – Szablicki, na 1:2 – Rzeszowski
Rozwój Katowice: Baniak – Biłka, Baranowicz, Madaj, Marquardt (Synowiec) – Śmietana (Musioł), Rogowski, Drzewiecki, Buba – Rzeszowski, Szablicki (J. Kowalczyk).
Trener Grzegorz WITEK.
foto: TB