„Czeka nas przygoda”


Patryk Gembicki, trener trampkarzy 2009, podsumowuje III rundę eliminacji Młodzieżowych Mistrzostw Polski w futsalu U-15, która zakończyła się wygraną Rozwoju grającego pod szyldem AZS UŚ Katowice.

– Pierwszy mecz – jak to w Rozwoju – oznaczał problemy. Dobrze pamiętam, jak za dzieciaka zawsze mieliśmy kłopoty z pierwszymi spotkaniami turniejowymi, tzw. „meczami otwarcia”. Później było coraz lepiej i podobnie stało się też w niedzielę w Gliwicach. Chłopaki dobrze zareagowali na porażkę z Tychami i już w drugiej kolejce z Ruchem mieliśmy dużą przewagę. Graliśmy zdecydowanie, po prostu dobrą piłkę.

– Awans mieliśmy zapewniony już przed ostatnim spotkaniem, ale bardzo chcieliśmy pokonać Rekord, by skończyć turniej na pierwszym miejscu. To mnie cieszy. Bardzo chcę, by wszyscy mieli w sobie tę chęć wygrywania, a nie przechodzenia obok pewnych spraw. Przegrywaliśmy 0:1, a daliśmy radę odwrócić wynik. Cieszy, że wygrywamy kolejny turniej, zdobywamy sporo bramek, a ja na twarzach chłopaków widzę uśmiechy. Tego oczekuję: gwizdek jest sygnałem pracy na maksa, ale w międzyczasie pojawia się uśmiech, luz, pozytywne myślenie.

– W lutym czeka nas turniej finałowy. Fajnie by było, gdyby chłopaki coś ugrali. To będzie przygoda, po to startujemy, aby walczyć o jak najwyższy cel. Zrobię wszystko, by im w tym pomóc. Nie zapominajmy, że priorytetem jest dla nas trawiaste boisko, rozpoczynające się przygotowania czy obóz w Busku, a parkiet to forma zabawy i odskoczni od normalnej piłki.