Oskar Brzeziński po rundzie jesiennej spędzonej na wypożyczeniu w ROW-ie 1964 Rybnik zameldował się z powrotem przy Asnyka, wiążąc się z naszym klubem umową do 30 czerwca 2024.
– Cieszę się, że wracam do swoich bliskich kolegów i klubu, w którym spędziłem niemal całe życie. W Rozwoju czuję się jak u siebie. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy dumnie bronić tych barw i utrzymamy się w IV lidze – mówi Oskar Brzeziński.
„Dziczek” to wychowanek Rozwoju z rocznika 2004. Przeszedł w naszym klubie przez wszystkie szczeble Akademii Piłkarskiej, występował w ligach wojewódzkich czy Centralnych Ligach Juniorów U-17 i U-15. Zanotował asystę przy pierwszej bramce zdobytej przez naszą drużynę przy Asnyka – w listopadzie 2022 to jego dośrodkowanie w sparingu z Gwarkiem Ornontowice wykorzystał Kajetan Kunka. Ligowy debiut w pierwszym zespole Oskar zanotował w czerwcu tego roku, w zwycięskim spotkaniu z Przemszą Siewierz, w 75. minucie zmieniając Daniela Kaletkę. Latem został wypożyczony do Rybnika. W barwach ROW 1964 rozegrał 14 spotkań na poziomie IV ligi, a jego zespół na półmetku sezonu uplasował się na 7. miejscu w tabeli II grupy.
Po rundzie jesiennej zameldował się przy Asnyka. Wziął udział w sparingach z Piastem II Gliwice i Górnikiem II Zabrze, bardzo dobrze wypadł w testach motorycznych. Teraz jego powrót został sformalizowany. W Rozwoju wzmocni rywalizację wśród obrońców i wahadłowych.
– „Dziczek” to „rozwojowiec” z krwi i kości. Wypożyczyliśmy go z myślą, by zbierał minuty, wykorzystał pobyt w Rybniku jak najlepiej i wrócił do nas jako bardziej doświadczony, ograny zawodnik. Wszyscy w szatni, trenerzy, cała drużyna pozytywnie zareagowała na jego powrót. W takie charaktery trzeba inwestować. Życzymy sobie, by każdego cechowała taka postawa. Miał tu ciężko o granie, ale nie poddał się, czerpał pozytywy z wypożyczenia, stał się lepszym zawodnikiem, poprawił na przykład jakość dośrodkowań. Wierzymy i pomożemy mu w tym, by runda wiosenna stanowiła potwierdzenie naszych słów i decyzji – mówi Rafał Bosowski, trener Rozwoju.
„Dziczek”, witaj w domu!