W sobotę przy Zgody 28 naprzeciw naszej drużyny, która tej wiosny nie straciła jeszcze gola i nie przegrała meczu, stanie plasująca się na czwartym miejscu w tabeli Puszcza Niepołomice.
Trzecie spotkanie w tym roku o punkty – i trzecie w roli kopciuszka ze strefy spadkowej przeciw faworytowi. Wiosną Rozwój Katowice mierzył się już z Siarką Tarnobrzeg i Radomiakiem, czyli drużynami nie ukrywającymi pierwszoligowych aspiracji, a teraz przyszedł czas na Puszczę Niepołomice, która w tabeli zajmuje czwartą – barażową – pozycję, rozdzielając w niej właśnie… Siarkę i Radomiaka.
Nasz zespół w dwóch poprzednich kolejkach zdobył cztery „oczka”, nie tracąc gola (0:0 z Siarką i 1:0 z Radomiakiem). Dopiero drugi raz w tym sezonie zdarzyła się Rozwojowi – ha, jak to brzmi – taka „seria” meczów z punktami. Jesienią po zgarnięciu jakiejś zdobyczy zwykle od razu przegrywaliśmy, a wyjątkiem było to, co zdarzyło się między 13. a 15. kolejką. 1:1 z Polonią Warszawa, 0:0 z Olimpią Elbląg, 2:0 z Wartą Poznań… Teraz również otwiera się szansa na trzy z rzędu mecze z punktami. Faworytem jednak z pewnością nasza drużyna nie jest.
Puszcza – podobnie jak Rozwój – w tym roku również raz wygrała i raz zremisowała. Z Radomiakiem było 0:0, z kolei przed tygodniem ze Stalą Stalowa Wola – 2:1. W dramatycznych okolicznościach. To „Stalówka” jako pierwsza objęła prowadzenie. Niepołomiczan uratował wprowadzony z ławki Bartosz Żurek, strzelając dwa gole z rzutów wolnych (!).
Wydaje się, że podopieczni Tomasza Tułacza są chyba jedynym zespołem, będącym w stanie realnie zamieszać jeszcze w czołowej trójce tabeli, stanowionej od dłuższego czasu przez Odrę, Raków i Radomiaka. Do tych dwóch ostatnich drużyn Puszcza traci sześć punktów.
Wyprawa na Zgody 28 będzie pierwszym w 2017 roku wyjazdem Puszczy, która w roli gości straciła w tym sezonie dotąd – uwaga, uwaga! – ledwie sześć goli. To zdecydowanie najlepszy wynik w drugiej lidze. W Radomiu, Stargardzie, Wejherowie, Poznaniu, Rybniku i Warszawie, niepołomicka defensywa zachowała czyste konto. Ogólnie, w 10 meczach poza własnym stadionem, legitymuje się bilansem 3 zwycięstw, 4 remisów i 3 porażek.
To bliźniacza statystyka z tą, jaką przed własną publicznością po spadku z zaplecza ekstraklasy może pochwalić się Rozwój. Pokonywaliśmy Polonię Bytom, Wartę Poznań i Gryfa Wejherowo, remisowaliśmy z Radomiakiem, Kotwicą Kołobrzeg, Polonią Warszawa i Siarką Tarnobrzeg, ulegając z kolei ROW-owi 1964 Rybnik, Błękitnym Stargard i Legionovii. Drużyna Tadeusza Krawca musi szukać punktów, chcąc opuścić strefę spadkową. Bardzo dobry start wiosny sprawił, że różnica dzieląca nas nawet od plasujących się w środku stawki Gryfa i „Stalówki” (którą podejmiemy przy Zgody 28 za tydzień) jest minimalna.
Jesienią w Niepołomicach rywale wygrali 2:1; gola dla naszego zespołu strzelił Mateusz Wrzesień. Z kolei w „złotym” sezonie 2014/15, zakończonym awansem, dwukrotnie pokonywaliśmy Puszczę 1:0. Pamiętne bramki zdobyli wówczas Robert Tkocz i Damian Gacki.
Dziś trener Krawiec może mieć ból głowy związany z obsadzeniem w wyjściowym składzie dwóch młodzieżowców. Co prawda treningi z pełnym obciążeniem wznowił już bramkarz Bartosz Golik, ale kontuzje eliminują z gry pomocników Michała Trąbkę i Bartosza Nowotnika.
Rozwój Katowice – Puszcza Niepołomice
22. kolejka II ligi
sobota, 18 marca, godz. 15:00, stadion przy ul. Zgody 28
Sędziuje: Krzysztof Korycki (Warszawa)
foto: Marta Kołodziejczyk