– Gdyby „Siwy” w końcówce to trafił, to byłoby mistrzostwo świata! – mówił trener Rozwoju Katowice po remisie z Garbarnią Kraków.
– Stare przysłowie piłkarskie mówi, że jeśli nie umiesz wygrać, to zremisuj. Tak się stało. Nie możemy jednak dawać takich prezentów, jak przy bramce dla Garbarni. Takie błędy się nie mogą zdarzać. Wprowadzamy do zespołu młodzież, która sama tego nie uciągnie. Starsi muszą pomóc! Co do meczu: równie dobrze mogło być 0:2, jak i w końcówce 2:1 dla nas. Ta sytuacja, którą miał Daniel Kamiński… Dobrze się zachował, wszystko zrobił elegancko. Gdyby nie tak doświadczony bramkarz, jak Cabaj, to pewnie padłby gol. „Siwy” to jednak 16-letni chłopak, debiutował w drugiej lidze. Trudno. Trzeba go pochwalić, że znalazł się w takiej sytuacji. Gdyby zakończył ją bramką, to byłoby to mistrzostwo świata.
foto: Marta Kołodziejczyk