MKS Kluczbork – Rozwój 1:1. „Marchewa” po raz pierwszy!


kluczbork rozwoj koscielniak jaroszek ms news

Radość z premierowego w dorosłym futbolu gola Bartosza Marchewki zdecydowanie zmąciła nam strata gola – i dwóch punktów – w końcówce wskutek rzutu karnego.

Pierwszy gol Bartosza Marchewki w seniorskiej piłce – to najważniejsze i zdecydowanie najradośniejsze wydarzenie sobotniego wyjazdu na Opolszczyznę. 16-letni napastnik, wychowanek Rozwoju, w 24. minucie dał naszej drużynie prowadzenie, które nie zapewniło jednak zwycięstwa, dlatego z Kluczborka wracaliśmy z poczuciem dużego niedosytu.

Niedosytu, bo tak naprawdę do 74. minuty (poprzeczka po „główce” Damiana Warchoła) MKS nie był w stanie poważniej zagrozić naszej bramce. Niedosytu, bo w drugiej połowie – po dograniu Daniela Paszka – Paweł Szołtys miał do bramki dosłownie kilka metrów, a przed sobą jedynie Grzegorza Kleemanna, ale uderzył w niego. Niedosytu, bo gola na 1:1 straciliśmy w końcówce z rzutu karnego. Niedosytu, bo tego rzutu karnego tak naprawdę mogło nie być – gdyby kilka sekund wcześniej sędzia też użył gwizdka, tyle że po ewidentnym faulu na jednym z naszych zawodników.

Wyszło jednak tak, że… jeszcze mogliśmy ten mecz przegrać. Kamil Nitkiewicz wykorzystał „jedenastkę”, a w doliczonym czasie gry Damian Warchoł znalazł się na piątym metrze i strzelił mocno, ale Bartosz Soliński skuteczną interwencją uratował nas przed drugą z rzędu porażką.

Tak swoją drogą – czy to nie fatum? W sezonie 2015/16 – jeszcze w pierwszej lidze – dwukrotnie przegraliśmy z MKS-em 0:1. Dwukrotnie – po golu z karnego. W Kluczborku – również w końcówce, choć wtedy był to już doliczony czas gry. Dziś jednak oba zespoły są nie na zapleczu ekstraklasy, a w strefie spadkowej drugiej ligi. I czekają na wygraną niezmiennie od pierwszego weekendu sierpnia.

Ech, ech, ech… Idzie jak po grudzie. Za tydzień podejmiemy Gryfa Wejherowo, który – tak jak i my – świeci się w tabeli „na czerwono”. I na tym na razie zakończmy.

Protokół meczowy
10. kolejka II ligi
sobota, 23 września, godz. 19:00, Stadion Miejski w Kluczborku, ul. Sportowa

MKS Kluczbork – Rozwój Katowice 1:1 (0:1)
0:1 – Marchewka, 24 min
1:1 – Nitkiewicz, 86 min (karny)

Sędziował Paweł Kukla (Kraków). Widzów 250.

MKS Kluczbork: Kleemann – Górkiewicz (49. Bodziony), Kochański, Brodziński, Nitkiewicz (90+3. Skoczylas) – Deja, Nakrosius – Baraniak, Reisch (46. Zieliński), Kościelniak (63. Kubiak) – Warchoł.
Trener Andrzej KONWIŃSKI.

Rozwój Katowice: Soliński – Szeliga, Gałecki (46. Mońka), Czekaj, Łączek – Płonka, Jaroszek – Tabiś (68. Bętkowski), Paszek (76. Kamiński), Szołtys – Marchewka (64. Barwiński).
Trener Marek KONIAREK.

Żółte kartki: Kościelniak, Nakrosius, Kochański – Jaroszek, Szeliga.

foto: Mirosław Szozda