Komentarz Patryka Gembickiego, trenera trampkarzy Rozwoju, którzy pod szyldem AZS UŚ Katowice wygrali dziś turniej w Giszowcu w ramach II rundy eliminacji młodzieżowych mistrzostw Polski w futsalu U-15.
– Pierwszy mecz, z Piastem, trochę przespaliśmy. Trzeba podkreślić wsparcie, jakiego udzielił trener Pągowski. Trochę podgrzał drużynę, bardzo pomógł w pierwszym zwycięstwie z Rekordem, żył przy linii, podpowiadał. Chłopaki grali wysoko, z pełną dominacją, kolejne mecze też graliśmy na wysokim poziomie. Dla mnie najważniejsze jest, by zespół rozwijał się na trawie, a hala jest po to, by trochę się wyluzować, by była zabawa. Są to jednak mistrzostwa Polski, dlatego fajnie byłoby coś w nich osiągnąć, jak rok temu nasi zawodnicy z roczników 2006 i 2007. Może powalczymy o coś więcej i nie zatrzymamy się na III rundzie eliminacji.