Nasza drużyna wygrała z rywalem z Wejherowa w ramach 15. kolejki rozgrywek drugiej ligi.
Po dwóch z rzędu wysokich porażkach – 1:3 ze Zniczem i 0:4 ze „Stalówką” – skutkującymi osunięciem się na ostatnią pozycję tabeli drugiej ligi, nasz sztab szkoleniowy podjął decyzję o wstrząsie w postaci zmiany ustawienia. System z trójką środkowych obrońców i dwójką wahadłowych, w jakim graliśmy od początku rundy rewanżowej poprzedniego sezonu, został skorygowany na klasyczne – acz coraz rzadziej spotykane – 4-4-2. W przodzie zagrali wracający do wyjściowego składu po perypetiach zdrowotnych Marcin Kowalski oraz Mateusz Wrzesień.
To właśnie Wrzesień już w 6. minucie wyprowadził Rozwój na prowadzenie. Jeden z obrońców Gryfa zbyt lekko wycofał piłkę do Szymona Więckowskiego, ta wyhamowała jeszcze na zraszanej padającym deszczem murawie, przejął ją Mateusz, ograł 19-letniego golkipera i posłał do siatki. Wejherowianie chcieli szybko odpowiedzieć, ale próby Błażeja Nicińskiego (11. minuta) i Pawła Brzuzego (13.) minęły prawy słupek naszej bramki, strzeżonej po raz pierwszy przy Zgody przez 16-letniego Bartosza Neugebauera. Wytrzymaliśmy te trudniejsze chwile, a w 35. minucie podwyższyliśmy na 2:0. W typowy dla tego szczebla rozgrywkowego sposób – Seweryn Gancarczyk dośrodkował z rzutu wolnego, a głową piłkę do bramki wpakował Damian Lepiarz.
Na drugą połowę goście wybiegli z aż trzema zmianami w składzie, ale to nasi zawodnicy mogli świetnie zacząć tę część gry. W 46. minucie, po kontrze i dośrodkowaniu Mateusza Września, w dobrej sytuacji spudłował jednak uderzający z pierwszej piłki Daniel Paszek. Chwilę później z kolei Michał Płonka zbyt mocno zagrał do wychodzącego sam na sam Września (47.). Było czego żałować.
Gryf odpowiedział kontrą zakończoną strzałem Roberta Chwastka (49.), po którym piłka poszybowała nad poprzeczką. Przyjezdni wyraźnie przejęli inicjatywę. Nasz bramkarz w 52. minucie wyłapał strzał Dawida Rogalskiego, a trzy minuty później popisał się naprawdę świetną paradą po uderzeniu Chwastka z bliskiej odległości. W 59. minucie z kolei – po rzucie rożnym – uratował nas słupek.
Wydawało się, że wreszcie opanowujemy sytuację. Płonka przymierzył z wolnego, sparował Więckowski (63.). W 65. minucie jednak stało się nieszczęście. Nie potrafiliśmy oddalić zagrożenia, aż wreszcie tuż sprzed pola karnego fantastycznie kropnął Paweł Czychowski. Piękny gol, stadiony świata, a nam wracały demony z początku sezonu, gdy nie potrafiliśmy dowieźć do końca dwubramkowego prowadzenia w spotkaniach z Elaną i Siedlcami.
W 67. minucie było nerwowo, gdy rywale mieli rzut wolny około 23 metry od naszej bramki, w centralnej części boiska. Po strzale Kamila Włodyki piłka odbiła się jednak od muru i skończyło się na kornerze. Odpowiedzieliśmy w 70. minucie, gdy po kontrze z ostrego kąta próbował Daniel Paszek, mając przed sobą tylko bramkarza, ale uderzył na siłę i w boczną siatkę. Po chwili minimalnie niecelnie przymierzył zza szesnastki Płonka. Szkoda, szkoda… Któraś z tych kontr w drugiej połowie powinna zakończyć się trzecią bramką i uspokojeniem sytuacji.
Taka, jak na przykład w 76. minucie. Po centrze Mońki dużo czasu miał w polu karnym Wrzesień, ale spudłował. To była klasyczna „setka”. Gryf postraszył Adrianem Liberackim (zablokowany) i Michałem Burym, którego strzał z prawej strony pola karnego minął bardzo nieznacznie nasz „długi” róg.
W doliczonym czasie gry debiut drugoligowy zanotował jeszcze Tomasz Wroza, który zmienił Oliviera Lazara. Szczęśliwie po wielkiej nerwówce zaksięgowaliśmy trzecie w sezonie, a drugie domowe zwycięstwo. Łapiemy kontakt z rywalami ze strefy spadkowej. Za tydzień w sobotę wyjazdowe derby z ROW-em 1964 Rybnik.
Protokół meczowy
15. kolejka II ligi
sobota, 20 października, godz. 15:00, stadion przy ul. Zgody 28
Rozwój Katowice – Gryf Wejherowo 2:1 (2:0)
1:0 – Wrzesień, 6 min
2:0 – Lepiarz, 35 min (głową, asysta Gancarczyk)
2:1 – Czychowski, 65 min
Sędziował Dawid Wiśniewski (Olsztyn). Widzów 208.
Rozwój Katowice: Neugebauer – Mońka, Lepiarz, Gancarczyk, Łączek – Olszewski (73. Gembicki), Płonka, Lazar (90+3. Wroza), Paszek – Kowalski (72. Kuliński), Wrzesień (85. Niedojad).
Rezerwowi: Soliński, Kamiński, Kaletka.
Trenerzy Rafał BOSOWSKI i Marek KONIAREK.
Gryf Wejherowo: Więckowski – Brzuzy, Wicki, Gulczyński (46. Rogalski), Niciński (46. Liberacki), Goerke (46. Machol) – Chwastek, Włodyka, Koziara, Ryk (78. Bury) – Czychowski.
Rezerwowi: Leleń, Sikorski.
Trener Zbigniew SZYMKOWICZ.
Żółte kartki: Łączek, Kuliński, Lazar – Ryk, Koziara.
foto: Tomasz Błaszczyk