W sobotę nasz zespół rozegra przedostatni w tym roku kalendarzowym mecz o punkty przed własną publicznością. Druga liga jest już niemalże na półmetku.
Już tylko trzy mecze zostały do rozegrania Rozwojowi Katowice w piłkarskim roku 2016. Dwa najbliższe odbędą się przy Zgody, gdzie za tydzień – już w ramach pierwszej kolejki rundy rewanżowej – podejmiemy Legionovię. W sobotę z kolei na nasz stadion zawita Gryf Wejherowo.
Po bardzo przyzwoitym październiku – zakończonym zdobyciem 8 punktów w 5 meczach, za zwycięstwa z Polonią Bytom i Wartą Poznań, remisy z Polonią Warszawa i Olimpią Elbląg, a także porażkę z Odrą Opole, przyszło kiepskie otwarcie listopada. W Bełchatowie ulegliśmy GKS-owi 0:1, osuwając się z powrotem do strefy spadkowej tabeli drugiej ligi.
Na stadionie przy Zgody 28 nasz zespół radzi sobie na szczęście tej jesieni nieźle, bo przegrał tylko dwa z siedmiu meczów (ROW, Błękitni), a cztery poprzednie występy kończył z punktami (1:1 z Kotwicą, 2:0 z Polonią B., 1:1 z Polonią W., 2:0 z Wartą). Na finiszu jesieni liczymy na podtrzymanie dobrej serii.
Gryf Wejherowo to rywal, z którym zagramy o ligowe punkty po dwóch sezonach przerwy. Wspólnie legitymowaliśmy się statusem beniaminka w rozgrywkach drugiej ligi zachodniej 2012/13 i to właśnie na daleką północ przyszło nam zaliczyć pierwszy po awansie na szczebel centralny dwudniowy wyjazd. Zakończył się porażką 0:1 po golu Michała Fidziukiewicza, dziś występującego w Zagłębiu Sosnowiec. W rewanżu, w Wielką Sobotę, w bardzo trudnych warunkach (dzień wcześniej sypnęło śniegiem) padł remis 1:1, a do siatki trafiali Sebastian Gielza i Rafał Siemaszko, dziś będący w ekstraklasowej Arce Gdynia.
Sezon później w Wejherowie górą był Rozwój – 1:0 (Gielza). Przy Zgody – Gryf (2:1), ale ostatecznie to nasz zespół utrzymał się w nowej drugiej lidze, a przeciwnik z nią się pożegnał. Wrócił po rocznej przerwie i… „sportowo” zajął teoretycznie ostatnie miejsce, ale nie spadł, wskutek zawirowań licencyjnych w innych klubach (Okocimski, Nadwiślan, Zawisza).
Dziś ma na koncie 18 punktów (o 4 więcej niż Rozwój) i plasuje się nad „kreską”, a za wyniki zespołu, w barwach którego grają m.in. znani na Śląsku Daniel Ciechański czy Robert Chwastek, odpowiada Mariusz Pawlak, który jeszcze wiosną rywalizował z nami prowadząc Chojniczankę. W czterech poprzednich kolejkach wejherowianie zdołali raz zremisować (Siarka), ulegając przy tym Rybnikowi, Radomiakowi i Puszczy.
Do dyspozycji sztabu szkoleniowego po pauzie za żółte kartki wracają Przemysław Gałecki i Bartosz Jaroszek.
Rozwój Katowice – Gryf Wejherowo
sobota, 12 listopada, godz. 13:00, stadion przy ul. Zgody 28
Sędziuje: Tomasz Radkiewicz (Łódź).
foto: Marta Kołodziejczyk