Ten ostatni – Rozwój gra ze Spójnią


Jutro o 11:00 rozpocznie się ostatnie tegoroczne spotkanie Rozwoju Katowice o ligowe punkty. Przy Asnyka 27 podejmujemy Spójnię Landek.

Po serii 14 meczów bez porażki i wielu wybornych widowiskach zakończonych happy endem, ostatnie dni nie przyniosły nam powodów do radości. Ulegliśmy 0:2 Kuźni Ustroń, a następnie – GKS-owi II Katowice w finale podokręgowego Pucharu Polski. By zwieńczyć godnie tę świetną rundę, cel jest jeden: pokonanie Spójni Landek i zapadnięcie w zimowy ligowy sen w dobrych nastrojach.

Po 18 kolejkach jesteśmy wiceliderem tabeli, ze stratą 2 punktów i 1 meczem rozegranym więcej względem Rakowa II Częstochowa – i zarazem z zapasem 1 „oczka” nad zamykającą podium Spartą. Nasz sobotni rywal zajmuje 17. pozycję. Spójnia zgromadziła dotąd 21 punktów i by zilustrować lepiej jej położenie w mocno płaskiej stawce wyliczmy, iż przewagę nad 18. w tabeli Podbeskidziem II ma taką samą (6 pkt), co stratę do 8. ROW-u 1964 Rybnik. Czeka nas zatem trudniejsze zadanie niż pierwszy rzut oka na IV-ligową klasyfikację mógłby wskazywać. W poprzedniej kolejce Spójnia uległa Gwarkowi Tarnowskie Góry 0:4, a na ostatnim wyjeździe, do Ornontowic, zaksięgowała remis 1:1.

Nie ma co ukrywać: grając wąską kadrą wychowanków czujemy już mocno trudy tej ligowo-pucharowej rundy. Wliczając dwa wyjazdy do Tarnowskich Gór, przed nami już mecz nr 23, jaki rozegramy od 3 sierpnia, co jak na realia poziomu rozgrywkowego nr 5 jest wręcz absurdalnym wynikiem. Dla porównania, by nie szukać daleko, nasi ekstraklasowi sąsiedzi z Bukowej mają za sobą 17 spotkań od 20 lipca, a do końca roku zagrają jeszcze 3.

W sobotę trener Bosowski nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Wiktora Skrocha oraz pauzującego za kartki Mateusza Jastrzembskiego. Wierzymy, że mimo tych osłabieni Brygada da sobie radę i w dobrych humorach zakończymy bardzo udany 2024 rok.

Zapraszamy na Asnyka 27, wstęp wolny!