Komentarz Adama Borosa po porażce elblążan 0:1 z Rozwojem Katowice.
– Niestety, o naszej grze dziś nie da się powiedzieć niczego dobrego. Przyjechaliśmy na drugi koniec Polski, a szczególnie w pierwszej połowie graliśmy słabo, niedokładnie, bez agresywnego podejścia do odbioru. Brakowało zmiany tempa, precyzji i nie jest usprawiedliwieniem plac, na jakim przyszło nam grać.
– Gospodarze byli bardzo zdeterminowani. Wiadomo, jaka jest sytuacja w tabeli. Walka o utrzymanie trwa. Staraliśmy się w drugiej połowie odwrócić losy meczu, mieliśmy przewagę, ale potoczyło się, jak potoczyło. O tym meczu i poziomie przez nas zaprezentowanym lepiej zapomnieć.
foto: Marta Kołodziejczyk