Komentarz Wernera Liczki po porażce z Rozwojem Katowice.
– Mógł to być bardzo dobry mecz z naszej strony. Nie spełniliśmy jednak podstawowego warunku. Głowy zostały w szatni. Nie byliśmy skupieni. Za bardzo powtarzaliśmy, że musimy zwyciężyć. „Bo inne wyniki, bo tamten nie wygrał, bo tamten przegrał”. Przemotywowani byliśmy. Nasza piłkarska wartość – to, czym wygrywaliśmy mecze u siebie – się zgubiła. Rozwój był skupiony na swoim celu, ale i poukładany mentalnie.
– Popełniliśmy błąd, straciliśmy bramkę – i zwariowaliśmy. Potem były dwie czerwone kartki. Gdyby mecz trwał jeszcze 15 minut, to chyba zostałby przerwany, bo byłoby ich jeszcze kilka. Pod względem mentalnym, utrzymania emocji, ten egzamin okazał się dla nas bardzo nieudany.
foto: Marta Kołodziejczyk