Komentarz Andrzeja Prawdy po wygranej przy Zgody.
– Osobom, które nie były na meczu, może wydawać się, że skoro zdobyliśmy na wyjeździe trzy bramki, to dominowaliśmy, ale wydaje się, że gra była wyrównana. Trochę więcej doświadczenia z naszej strony – zawodnicy tacy jak Zjawiński czy Kocot – spowodowali, że mecz zakończył się takim wynikiem.
– W stronę gospodarzy należy się ukłon. Od 1 do 90 minuty, mimo że prowadziliśmy 2:0 czy 3:1, drżeliśmy cały czas o rezultat. W każdej chwili mogło się coś przytrafić. Mamy złe doświadczenia z ostatnich kilku kolejek, kiedy traciliśmy bramki w ostatnich minutach czy wręcz doliczonym czasie. Tym większe były nasze obawy.
– Nie ukrywam, że to zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Na wyjazdach w zasadzie w ogóle nie przegrywamy. W Grudziądzu, który był wtedy liderem, prowadziliśmy do 90 minuty, na Widzewie w końcówce dominowaliśmy. Nie jestem więc zaskoczony taką postawą zespołu.
foto: Tomasz Błaszczyk