W piątek derby z ROW-em. Przerwać tę złą serię!


galecki gojny rozwoj row galeria mk news

Po 13 dniach przerwy Rozwój wraca do walki o ligowe punkty. W piątkowy wieczór podopieczni Marka Koniarka zagrają w Rybniku.

26 sierpnia nasza drużyna poniosła porażkę w Bełchatowie (0:2). Zaplanowany na pierwszą sobotę września mecz z Legionovią został przełożony na 20 września wskutek powołania Kacpra Tabisia do reprezentacji Polski. W zamian, rozegraliśmy sparing z Ruchem Chorzów (1:1), a o ligowe punkty – i drugie w sezonie, a zarazem pierwsze wyjazdowe zwycięstwo – powalczymy w piątkowy wieczór z ROW-em 1964 Rybnik.

Nastawienie jest pozytywne. W sparingu z Ruchem niektórzy pokazali się z dobrej strony. Teraz gramy derby w Rybniku. Statystyki nie przemawiają za nami, ale to już historia. Jest nowy rozdział, nowy zespół. Wiemy, że czeka nas trudny mecz. Po trzech z rzędu porażkach ROW z pewnością będzie starał się poszukać przełamania i z nami wygrać, ale my też jedziemy po jakąś zdobycz, bo w tabeli wygląda to na razie nieciekawie. Zapowiada się ciekawe widowisko na niezłym poziomie, bo jedna i druga drużyna będzie bardzo zmobilizowana – mówi trener Marek Koniarek.

Szkoleniowiec Rozwoju wspomniał o statystykach nie przez przypadek. Historię starć katowicko-rybnickich w ostatniej dekadzie można podzielić na dwa okresy. Gdy rywalizowaliśmy w trzeciej lidze śląsko-opolskiej, ogrywaliśmy ROW praktycznie „jak leci” – niezależnie, czy w meczach o punkty, czy finałach okręgowego Pucharu Polski, bo i takie mecze się zdarzały.

Gdy oba zespoły znalazły się w drugiej lidze, karta nieco się odwróciła. Przy Zgody dwukrotnie zanotowaliśmy remis 2:2, z kolei w ub. sezonie ulegliśmy 0:2. W Rybniku zaś było kolejno: 2:0 (2013), 2:1 (2014) i 2:1 (2016) dla ROW-u. Przed rokiem zawitaliśmy tam w ostatniej kolejce jesieni i zapamiętaliśmy tę porażkę głównie wskutek sporej mgły, która bardzo ograniczała widoczność.

Tak jak wspomniał trener Koniarek, musimy szukać punktów, bo do tej pory zdobyliśmy ich tylko 5. Niezależnie od tego, że do rozegrania mamy zaległe spotkanie z Legionovią, sytuacja w tabeli wygląda źle, bo wyprzedzamy jedynie Gwardię Koszalin. Odnieśliśmy dotąd tylko jedno zwycięstwo – w drugiej kolejce z Wisłą Puławy, z kolei z czterech wyjazdów wróciliśmy na Zgody łącznie z raptem jednym punktem (1:3 w Poznaniu, 1:4 w Radomiu, 0:0 w Tarnobrzegu, 0:2 w Bełchatowie). Ale i położenie ROW-u nie jest godne pozazdroszczenia. 7 meczów, 7 punktów, 3 porażki z rzędu… 0:1 w Radomiu, 1:4 z Garbarnią, 1:2 w Tarnobrzegu. Podopieczni Piotra Piekarczyka też bardzo potrzebować będą w piątkowy wieczór wygranej.

Sytuacja kadrowa Rozwoju poprawiła się. Z Odry Opole wypożyczony został Mateusz Wrzesień, po kontuzji do gry wrócił też kapitan Marcin Kowalski. Kacper Tabiś po powrocie ze zgrupowania kadry też ma być brany pod uwagę przy ustalaniu meczowej „osiemnastki”. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Michała Czekaja.

ROW 1964 Rybnik – Rozwój Katowice
8. kolejka II ligi
piątek, 8 września, godz. 19:00, stadion w Rybniku przy ul. Gliwickiej 72

foto: Marta Kołodziejczyk