Rozwój Katowice w poszukiwaniu przełamania zmierzy się przy ul. Zgody z drużyną z Bytomia. Pierwszy gwizdek o 15:00.
Znów musimy niestety powtórzyć, że jedyne w tym sezonie zwycięstwo Rozwój odniósł jeszcze w lipcu, na inaugurację w Legionowie (3:0). W kolejnych dziewięciu meczach nasz zespół wzbogacił się jedynie o trzy punkty, za remisy z Radomiakiem, Stalą Stalowa Wola i Kotwicą Kołobrzeg, ulegając po drodze ROW-owi Rybnik, Siarce Tarnobrzeg, Puszczy Niepołomice, Błękitnym Stargard, Olimpii Zambrów i Rakowowi Częstochowa.
Uff… Sporo tego. W sobotę w poszukiwaniu przełamania podejmiemy Polonię Bytom i – nie ma co ukrywać – faworytem nie będziemy. Rywale są krótko po zmianie trenera, a w zasadzie – rozstaniu z Ireneuszem Kościelniakiem. To efekt pięciu porażek w sześciu poprzednich meczach. Wcześniej jednak bytomianie radzili sobie dobrze, szybko odrobili odjęte przez Komisję ds. Licencji Klubowych PZPN cztery punkty i są dziś nad strefą spadkową. Przy Zgody bytomian poprowadzą Tomasz Włoka i Kamil Rakoczy, którzy wcześniej pracowali przy Olimpijskiej jako asystenci Jacka Trzeciaka.
– Taka zmiana zawsze ma jakiś wpływ na drużynę. Z Zagłębia Sosnowiec odszedł trener Jacek Magiera – i z Olimpią Grudziądz straciło pięć bramek. Różnie to bywa z motywacją zawodników, ale nie ma co brać pod uwagę tego, co może się zdarzyć. To po prostu składowa naszej pracy. Powiem za to, że niesamowicie cenię sobie zaufanie, które jest odczuwalne w klubie od pokój pana Józka, przez kawiarenkę, aż po zarząd klubu. Te pozytywne fluidy wsparcia są ważne, dlatego mimo dziewięciu meczów bez zwycięstwa, jest wiara, że to, co staramy się wykonywać w czasie treningów i przekładać na mecze, idzie w dobrym kierunku – mówi trener Rozwoju Mirosław Smyła, dla którego sobotnie spotkanie jest wyjątkowe.
– To sentymentalna wycieczka. W Polonii pojawiłem się jako młokos i byłem tam przez 15 lat – od 1981 do 1996 roku. Przeszedłem wszystkie etapy szkolenia, przez 8 lat rozegrałem jako lewy obrońca w drugiej lidze około 200 meczów, tam wykształciłem się jako zawodnik, ale i trener. Szybko – wraz ze wspaniałym trenerem Samojednym – zacząłem pracować z młodzieżą. Wspólnie wywalczyliśmy awans do Śląskiej Ligi Juniorów, a później trenowałem nieprzerwanie wiele grup młodzieżowych, „dogorywając” po drodze w różnych klubach piłkarsko. Polonia leży mi więc głęboko w sercu – nie kryje Smyła.
W ostatnich latach nasz zespół mierzył się z bytomianami tylko w sezonie 2013/14 – w ówczesnej drugiej lidze zachodniej. Przy Zgody było 1:1, w rewanżu wysoko – 4:0 – wygrała Polonia, co nie zmieniło faktu, że spadła wówczas do trzeciej ligi, a my mogliśmy świętować utrzymanie w zreformowanych drugoligowych rozgrywkach.
W sobotnie popołudnie wykluczony jest występ Marcina Kowalskiego (byłego zawodnika Polonii), który musi pauzować za kartki. Kontuzje eliminują z kolei Wojciecha Króla i Bartosza Solińskiego.
Rozwój Katowice – Polonia Bytom
11. kolejka II ligi
sobota, 1 października, godz. 15:00, stadion przy ul. Zgody 28
Sędziuje: Robert Marciniak (Kraków).
foto: Marta Kołodziejczyk